Zespół Red Bulla ma coraz mniejszy wybór jeżeli chodzi o wybór dostawcy silnika na sezon 2016. Ekipa z Milton Keynes wedle nieoficjalnych informacji w końcu zdecydowała się na wykonanie pierwszego kroku do zdecydowanego rozwiązania kontraktu z firmą Renault, która pierwotnie miała jej dostarczać silniki do końca sezonu 2016.
Od miesięcy trwają również spekulacje jakoby Red Bull skłaniał się ku podpisaniu kontraktu z Mercedesem mimo iż o podobną umowę otwarcie zabiega Ferrari.Wedle równie nieoficjalnych informacji zarząd Mercedesa podjął decyzję o odrzuceniu możliwości dostarczania Red Bullowi silników od sezonu 2016.
Serwis Autosport.com podał, że źródła blisko związane z prezesem Daimlera, Dieterem Zetsche, chciały zakończyć falę spekulacji po tym jak prezes wizytował na torze Monza.
Zarząd Mercedes uważa, że marka nie po to czekała 60 lat na powrót do czołówki Formuły 1, aby teraz pomagać ekipie Red Bulla wybrnąć z problemów i zostać potencjalnym poważnym rywalem na torze.
Przed weekendem na torze Monza o ewentualne dostarczanie silników dla Red Bulla został zapytany Lewis Hamilton, który tak odpowiadał: „Jeżeli poważnie myślimy o mistrzostwach świata, prawdopodobnie nie powinniśmy tego robić.”
„Red Bull to wspaniały zespół, ale to tak jakbyśmy dali nasze silniki Ferrari. Nie potrzebujemy tego robić. Jest dobrze tak jak jest.”
Jeżeli wszystkie informacje dotyczące Red Bulla i jego silników są prawdziwe, ten może nie mieć wyboru i zostanie zmuszony do skorzystania z oferty przedstawionej przez prezesa Ferrari, Sergio Marchionne.
07.09.2015 19:51
0
Wykończyć puszki jest łatwiej niż myślałem
07.09.2015 19:55
0
@1 Pytanie co to da? Zmniejszenie konkurencyjoności w stawce i nic więcej.
07.09.2015 20:06
0
Cóż przecież to logiczne, po co stwarzać sobie mocnego rywala, w drodze po majstra. Wiadomo, że Red Bull znany jest z dobrego aero, wkładając do niego silnik Merca mógłby być znów mocno konkurencyjny o ile nie lepszy niż Merc. Z drugiej strony dziwi mnie taka otwartość ze strony Ferrari, przecież dostarczając im swoje silniki będą musieli walczyć nie tylko z Mercem, ale także z RBR - o co tu chodzi? Co innego zyska z tego Ferrari?
07.09.2015 20:12
0
Bułe ?
07.09.2015 20:19
0
@3 Przecież i tak RBR nie dostanie najlepszej specyfikacji albo będą dostawać poprawki z opóźnieniem. Nie wierze w to, że producenci dostarczają klientom takie same silniki co zespoły fabryczne.
07.09.2015 20:22
0
*zespołom fabrycznym Dajcie w końcu opcję edycji komentarza.
07.09.2015 20:26
0
Ale ból tyłka na forum. Czy Mercedes ma jakiś obowiązek dostarczania silników RBR według was? Tylko ciągłe narzekanie, że powinni, że wręcz muszą, że jak mogą nie chcieć.
07.09.2015 20:40
0
Marchionne głupi nie jest woli sprzedać swój silnik na którym dobrze zarobi bo wie ,że wcześniej czy później RBR bedzie miał konkurencyjny napęd i tak czy tak będzie groźnym rywalem .Ferrari zysk ze sprzedaży silnika może zainwestować w jeszcze większy rozwój .
07.09.2015 23:53
0
Zetsche jak zwykle zachował się z klasą i zakończył bicie piany w mediach. Mercedes nie miałby w tym żadnego interesu, poza finansowym, a akurat o finanse ta firma martwić się nie musi. Hamilton też od początku mówił, że to nie jest dobry pomysł i cała ta historia wzięłą się chyba z kilku wypowiedzi Toto, które w praktyce były jedynie mylnie odczytaną kurtuazją. Koniec historii.
08.09.2015 01:38
0
5. Grzesiu10 No właśnie oficjalna propozycja Ferrari jest taka, że RBR jeśli się zgodzi dostanie specyfikację A, czyli taką samą jak fabryczny zespół. A czy dostaną o tej samej mocy, to już nie wiadomo.
08.09.2015 08:46
0
@8 Dokładnie tak. Ferrari sprzedając silnik zyskuje klienta, który buli nie tylko za silniki, ale też za osprzęt, serwis itd., więc Ferrari ma dopływ sporej kasy, ale większą korzyścią będzie to, że będzie mieć RBR pod kontrolą (lepszy swój wróg, niż obcy), bo nie ma opcji na taką samą specyfikację jak Ferrari. Dostaną șpecyfikację B ew. A -. Ferrari dlatego zabiega o RBR, bo to zawsze o jednego konkurenta mniej, a Honda prędzej czy później zatrybi i będzie szaleć na torze i handlować silnikami.
08.09.2015 09:16
0
Nie ma się co dziwić Mercedesowi, jak by nie było jedenego przeciwnika mniej będzie w walce o tytuły.
08.09.2015 09:58
0
Bardzo mądra decyzja, popieram w całości MB, zresztą oni mają już swoich odbiorców na silniki więc po co kolejny i to w miarę "niebezpieczny". Na miejscu Ferrari zrobiłbym to samo, aby "ujajić" RBR, niech stworzą własny silnik , albo biorą on HONDY lub RENAULT, jak dla mnie zespół który chce wygrywać i zdobywać tytuły mistrzowskie powinien sam sobie produkować całe auto, a nie liczyć na dobry silnik od kogoś... p.s. żeby zaraz nie było płaczu ze strony RBR, że się wycofają z F1 jak MB nie odsprzeda im silników...hahah
08.09.2015 10:15
0
Mercedes to tchórze i bark jest u nich chęci rywalizacji na Wysokim poziomie , dlatego obawiaj się dostarczyć silnik RBR . Po prostu Liczy się kasa i chcą wygrywać po najniższej Lini oporu .
08.09.2015 18:16
0
@nonam3k "Po prostu Liczy się kasa i chcą wygrywać po najniższej Lini oporu." Tak, zwłaszcza wkładając w rozwój silnika grube hajsy... Jakby liczyła się tylko kasa to nie było by ich w F1.
08.09.2015 23:40
0
"po linii najmniejszego oporu"
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się